Przychodzi programista do lekarza...
- Cezary Ochman
- 10 lis 2024
- 2 minut(y) czytania
Nie jest to post o zdrowiu, ale warto zadbać o swoje zdrowie i tak, dlatego zachęcam Was do przeczytania dwóch postów, które poświęciłem tematyce dbania o zdrowie (tutaj linki: "ZdrowOps, czyli optymalizacja zdrowia w świecie IT" & "Implementacja systemu... zdrowia").
Dziś chciałbym poruszyć temat humoru w naszej branży. Chociaż nie jest to post zdrowotny, humor jest świetnym narzędziem do redukcji stresu i poprawy zdrowia psychicznego - dzięki niemu uwalniają się hormony szczęścia, które działają przeciwbólowo i poprawiają nastrój. Śmiech wspiera krążenie, zwiększa odporność i poprawia pracę serca. Co więcej, pomaga w budowaniu relacji - łagodzi napięcia, sprzyja otwartości i ułatwia współpracę. A w sytuacjach konfliktowych może rozładować atmosferę, pozwalając spojrzeć na problem z dystansu. Humor to wspaniałe i darmowe narzędzie 😉

A jak wygląda humor w IT? Otóż humor w naszej branży jest dość specyficzny, bo wynika z charakteru pracy, żargonu i tematów, z którymi codziennie się mierzymy. Kto z nas nie słyszał klasyków o bugach - „To nie bug, to feature”, czy debugowaniu - „U mnie działa”? Albo analogii i metafor o pisaniu kodu - „Pisanie kodu to jak pisanie listu miłosnego do komputera - tylko komputer musi zrozumieć każde słowo dosłownie”. A ironie i czarny humor? „Optymalizowanie kodu jest jak dieta - codziennie próbujesz od nowa, ale na końcu i tak wracasz do tego samego”. W IT mamy także specyficzne żarty dotyczące różnych technologii jak np. „Dlaczego programiści Javy nie lubią .NET? Bo '.NET' brzmi jak pułapka, a programiści Javy wolą pełną swobodę… w której i tak są ograniczeni przez Javę”. Sporo mamy też memów i żartów na około współpracy z Klientami, bo Klienci „chcą, by coś działało jak Google, wyglądało jak Apple i kosztowało jak darmowa wersja” 😄
Humor jest nam potrzebny i warto żartować i się śmiać, warto budować relacje stosując humor, warto czasami pośmiać się z siebie i mieć do tego dystans... warto używać tego "narzędzia", które może nam pomóc radzić sobie z wyzwaniami, budować relacje i dbać o zdrowie na wielu poziomach... 😉
Dobra, zacząłem klasykiem więc trzeba go dokończyć... Przychodzi programista do lekarza, a lekarz pyta: „Co panu dolega?”.... „Nic, przyszedłem tylko zrobić kopię zapasową mojego zdrowia, na wszelki wypadek…” Badum-tsy!!! 😄 ....trochę sucho więc wrzuć coś lepszego i rozbaw wszystkich 😉
コメント