top of page

Jak działa wyszukiwarka internetowa i czy AI myśli już za Ciebie?

  • Zdjęcie autora: Cezary Ochman
    Cezary Ochman
  • 9 mar
  • 2 minut(y) czytania

Jak działa wyszukiwarka internetowa - to jedno z moich ulubionych pytań rekrutacyjnych. Nie tylko sprawdza znajomość języka angielskiego (bo głównie do tego go używam), ale także pozwala ocenić sposób myślenia kandydata i jego wiedzę o jednym z głównych "okien" na świat Internetu. Jak wygląda ten proces w dużym skrócie i jak zmieni się w przyszłości? Ostatnio sporo się nad tym zastanawiałem, bo trwa walka o duuuże pieniądze, a dotychczasowy "władca" Internetu - Google, ma dość dużą konkurencję, która zmienia paradygmat wyszukiwania informacji w Internecie na naszych oczach...

Jak działa wyszukiwarka internetowa i czy AI myśli już za Ciebie?

Załóżmy, że szukasz prostego przepisu na sernik. Otwierasz ulubioną przeglądarkę, wpisujesz "prosty i szybki przepis na sernik" i wysyłasz zapytanie do serwerów Google. Google nie przeszukuje całego Internetu w czasie rzeczywistym - robią to jego roboty (tzw. crawlery), a sama wyszukiwarka korzysta z wcześniej zaindeksowanych stron. Algorytmy oceniają miliony stron, biorąc pod uwagę m.in. trafność treści, słowa kluczowe, popularność, lokalizację etc. W efekcie dostajesz listę stron, wybierasz jedną z nich i zaczynasz pieczenie sernika 😊


A jak będzie wyglądać przyszłość? Już teraz widzimy duże zmiany. Ludzie stają się coraz bardziej wygodni, a wyszukiwanie staje się bardziej konwersacyjne - zamiast listy wyników coraz częściej dostajemy gotową odpowiedź od AI. Dodatkowo: 

 

  • Algorytmy uczą się nas i personalizują wyniki - mogą np. wiedzieć, że nie lubimy rodzynek w serniku 

  • Coraz częściej wyszukujemy za pomocą zdjęć

  • Lub głosu, bo nie chce nam się pisać, a w tego typu wyszukiwaniu liczy się pierwsza odpowiedź, a nie lista wyników... 

  • Wyszukiwanie staje się coraz bardziej black boxem - AI bazuje na zbiorach danych, których źródeł często nie znamy


To wszystko rodzi pytania. Skąd wiemy, które informacje są "ważone" jako najbardziej wartościowe? Czy wyniki nie są przypadkiem sponsorowane? Dwie osoby mogą wpisać to samo zapytanie i dostać różne odpowiedzi, bo algorytmy dopasowują wyniki do ich historii wyszukiwań, lokalizacji i interakcji w sieci etc. Natomiast jak już mamy źródła to jako użytkownicy coraz częściej nie sprawdzamy ich, bo mamy gotowe odpowiedzi, a że jesteśmy leniwi oraz wierzymy w te odpowiedzi to niestety nic z tym nie robimy...


I tu pojawia się spore ryzyko. Ryzyko, że w przyszłości jeszcze bardziej zaufamy narzędziom do wyszukiwania, bo będą nas coraz lepiej "rozumieć". A my, w swojej wygodzie i naiwności, coraz rzadziej będziemy kwestionować otrzymane odpowiedzi. A regulacje polityczne raczej niewiele zmienią. Dlatego - jeśli masz mózg to nie wierz we wszystko, co podsuwa Ci narzędzie do wyszukiwania, narzędzie w które wprowadzasz np. "przepis na sernik". Chociaż tutaj ryzyko jest chyba minimalne, bo zjesz go z rodzynkami lub bez 😉


Co myślisz o tym temacie?

Comments


bottom of page